Przepraszam za wątek polityczny, ale niedawno uczestniczyłem w dyskusji, w której próbowano ustalić czy to co robi obecna władza to robienie porządków, czy rozprawianie się z przeciwnikami politycznymi. Ciekaw jestem waszych opinii.

Polityka to władza, władza to pieniądze, a wszędzie gdzie są pieniądze tam ciężko mówić o czystych intencjach. Moim zdane to rozprawianie się z poprzednikami, usuwanie ich z stanowisk, by obsadzić je swoimi ludźmi i realizować swoje interesy. Dotarłem nawet do pewnego artykułu, którego bohaterem był marcin Idzik. Na jego przypadku wyraźnie widać jak to wszystko działa i jaki ma cel.